W święto niepodległości drużyna rezerwy zmierzyła się z drużyna Tempa Stolarzowice. Po pierwszych kilku kolejkach drużyna przyjezdnych utrzymywała się w ścisłej czołówce ligi, jednak później dopadła ją zadyszka, przez co spadli oni o kilka pozycji. Mecz zaczął się dobrze dla Odry, w 18. minucie po długim przerzucie piłki przez Pawła Dudę bramkę w dość ekwilibrystyczny sposób zdobył Karol Turowski nie dając szans bramkarzowi. Do końca pierwszej połowy mimo kilku stuprocentowych sytuacji ze strony naszych zawodników wynik nie ulega zmianie. Po przerwie drobne "przemeblowanie" w środku obrony i niestety bramka dla gości. Błędy obu środkowych obrońców Odry wykorzystali goście nie dając szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. Dalsza część spotkania to kolejne ataki gospodarzy, niestety nie przynoszące pożądanego skutku, w okolicach 75. minuty gościom udaje się wyprowadzić groźną kontrę, jednak skuteczną interwencją popisał się bramkarz Jakub Buszka. Upragniona bramka padła w 83 minucie. Dośrodkowanie z prawej strony Piotra Ibroma próbuje przeciąć obrońca, jednak na tyle niefortunnie, że pokonuje własnego bramkarza. Już za tydzień ostatni mecz rezerwy, zmierzą się oni w sobotę o 11 na Brzezinach z tamtejszym Orłem.